Moja opinia o grze: Soul Calibur III


Soul Calibur III to gra wydana w 2005 roku na konsolę PlayStation 2 przez Project Soul (będącą częścią firmy Namco). Jest to bijatyka, będąca odskocznią od Tekkena czy Street Fighter dzięki temu, że tutaj każda postać posługuje się konkretną bronią białą. Fabularnie każda z postaci dąży do osiągnięcia jednego celu - zdobycia miecza zwanego jako Soul Edge. Czy ta gra jest w stanie w jakiś sposób wciągnąć, będąc mimo wszystko kolejną bijatyką z rzędu?

Pierwsza rzecz, która zauroczyła mnie w serii Soul Calibur (od momentu poznania Soul Edge na PlayStation 1) po wielkim wielbieniu Tekkena 3 była kwestia likwidacji "ringu". Chodzi o to, że w Soul Edge, tak samo jak w Soul Calibur III czy Soul Calibur V (akurat w te części miałam okazję grać) mamy możliwość wyrzucenia przeciwnika (bądź siebie) poza teren planszy, skutkując przy tym punktem dla osoby, która na planszy pozostała.


Kolejną rzeczą, która potrafi przyciągnąć do siebie jest fakt, że w trybie dla jednego gracza nie mamy tylko klasycznego Story Mode i Arcade Mode. Soul Calibur III oferuje nam jeszcze tryb strategiczny (dość ciekawy swoją drogą, ale nie na moje nerwy), tryb turniejowy (12 rozgrywek o puchar) oraz tryb misji (dodatkowe zadania w trakcie walki z przeciwnikiem - jak dla mnie ciężkie). Dla wielu graczy mamy standardowy VS Mode oraz tryb turniejowy (tutaj można zebrać się ekipą do 8 graczy).

Pod kątem trybu fabularnego również można się pozytywnie zaskoczyć. Wszakże jest to klasyczny story mode - 10 walk i na końcu boss, po pokonaniu którego osiągamy konkretny cel. Mimo wszystko pozytywnym aspektem tutaj jest fakt, że w Story Mode mamy możliwość wybrania ścieżki podróży naszej postaci, dzięki czemu zakończenie może się nieco różnić - finalnie bossów jest dwóch.


Kolejną ciekawą sprawą w grze jest możliwość stworzenia własnej postaci oraz modyfikowanie istniejących. Tworząc własnego bohatera jesteśmy w stanie wybrać mu płeć, klasę postaci (od tego zależy broń, jaką będzie się posługiwać) oraz masę aspektów wizualnych (budowa ciała, twarzy, kolor włosów, oczu, wzrost). Bronie, którymi walczą utworzone przez nas postaci nie są dostępne dla zwykłych bohaterów serii. Dodatkowo możemy w trybie Arcade wylosować sobie postać automatycznie wygenerowaną właśnie z takiej "fabryki postaci".

Jeśli już skupiamy się na bohaterach to w Soul Calibur III dostępnych mamy ~17 postaci głównych (postaci z poprzedniej części + kilka nowych) oraz około ~15 postaci dodatkowych (brak możliwości wykorzystania ich w Story Mode). Każda z postaci ma dostępne 2 stroje oraz ~7 broni (z czego niektóre z nich posiadają dodatkowe efekty, przydatne przy niektórych walkach). Dodatkowym atutem gry (już nawet nie pod kątem postaci, jak samych ustawień) jest możliwość wybrania języka angielskiego bądź japońskiego jako voice acting bohaterów.


Jeśli mam ocenić grę pod kątem grafiki, to oczywistym jest, że w porównaniu do nowszych części (Soul Calibur V bądź popularna obecnie część Soul Calibur VI) nie będzie to gra z super grafiką. Mimo wszystko jak na 13 lat od wydania, jest to jakość, której mimo wszystko brakuje niektórym grom nowszej generacji. Mamy tutaj dokładnie stworzone areny do walki, postaci wyglądają bardzo dobrze (nie tylko na filmikach, ale również w samej walce), a płynność rozgrywek i ich wygląd potrafi czasami spowodować wielki dech zaskoczenia.

Podsumowując jestem w stanie polecić tę grę KAŻDEMU, kto jakkolwiek lubi od czasu do czasu pograć w bijatyki. Oczywiście osoby, które zwracają uwagę wyłącznie na aspekt graficzny uznają, że ta gra nie ma za dużo do zaoferowania (idźcie sobie pograć w Dead or Alive). Jest to dobra gra na posiadówkę ze znajomymi (w większym gronie) a nawet dla jednej osoby ta gra zaoferuje kilkanaście godzin atrakcji.

Ocena ogólna: 8/10

Komentarze

Popularne posty